Ruszanie samochodem – jak tego nie robić?

0

Kierowcy popełniają wiele błędów. Część z nich wynika z braku umiejętności, część z braku wiedzy lub złych przyzwyczajeń. Najgroźniejsze są oczywiście błędy popełniane podczas jazdy, gdyż mogą zagrażać naszemu zdrowiu i życiu, a także innym uczestnikom ruchu. Niemniej warto zwrócić uwagę też na błędy, które popełniamy zaraz po wejściu do pojazdu. Uruchamianie silnika i ruszanie z miejsca to dość newralgiczny moment dla każdego pojazdu i błędy popełniane na tym etapie mogą odbić się poważnymi awariami silnika, a przynajmniej jego szybszym wyeksploatowaniem. Również inne elementy samochodu mogą ulec wcześniejszemu zużyciu.
Zdecydowanie trudnym czasem dla każdego samochodu jest zima. To właśnie wtedy, przez niewiedzę, możemy wyrządzić naszemu pojazdowi najwięcej szkód.
Jednym z problemów, z jakim zmagają się zimą kierowcy, jest rozładowany na mrozie akumulator. Nawet jeśli nam się to nie przytrafia, powinniśmy zadbać o nasz akumulator. Nie nadwyrężajmy go, gdyż przy dużych mrozach musi dać on od siebie naprawdę wiele, zwłaszcza w przypadku aut z silnikiem diesla, gdzie przed rozrusznikiem zapalane są jeszcze świece żarowe. Najpierw więc uruchommy silnik, a dopiero potem włączajmy radio, nawiew, ogrzewanie, światła i inne elementy wymagające prądu do działania. Kiedyś warto było przed uruchomieniem silnika włączyć np. światła, aby nieco pobudzić akumulator do życia, co ułatwiało odpalenie jednostki napędowej. Nowoczesne akumulatory jednak takiej pomocy nie potrzebują.
Przy dużych mrozach warto też pomyśleć w pierwszej kolejności o silniku, później o sobie. Chodzi o to, że aby właściwie pracować, silnik musi się rozgrzać. Czasem trwa to chwilę. Tymczasem często to niezbędne ciepło kierujemy na ogrzewanie kabiny. Dla nas oznacza to komfort, ale silnik wolniej uzyskuje swoją temperaturę roboczą. Oczywiście nawiewu nie oszczędzajmy w przypadku parującej szyby. Od widoczności zależy nasze bezpieczeństwo.
Inny zimowy problem to zamarznięte i zasypane śniegiem szyby. Nie próbujmy zgarniać śniegu z szyby poprzez włączenie wycieraczek. Może się to skończyć szybkim zużyciem lub awarią silniczka wycieraczek. Nie mówiąc o tym, że pióra trące po lodzie również dość szybko będą nadawać się do wymiany.
Żywotność silnika w dużej mierze zależy od jakości smarowania. Oczywiście musimy dbać o właściwy poziom oleju i jego odpowiednią jakość. Warto czasem przed podróżą zerknąć na bagnet i sprawdzić poziom oleju. Jako że na postoju olej spływa do miski olejowej, po uruchomieniu silnika musi on się dopiero rozejść po wszystkich jego elementach. Dobrze więc dać mu na to nieco czasu. Czego więc nie powinno się robić? Z pewnością nie powinno się wkręcać silnika na wysokie obroty zaraz po uruchomieniu. Po pierwsze chodzi o niską jeszcze temperaturę (co opisano wcześniej), ale też niedostateczne na samym początku smarowanie. Postój z włączonym silnikiem zgodnie z prawem nie powinien trwać dłużej jak minutę, ale warto dać jednostce przynajmniej te kilkanaście sekund. A następnie przez początkowy etap jazdy traktować gaz bardzo delikatnie. Nierozgrzane, niesmarowane jeszcze w odpowiedni sposób silniki szybko zaczynają ulegać różnym usterkom. Oszczędźmy sobie tego i rozpoczynajmy jazdę spokojnie.
Ruszanie samochodem rzadko kiedy stwarza duże zagrożenie. Jednak przeprowadzane niewłaściwie może odbić się koniecznością wizyty w warsztacie. A jeśli rzecz dotyczyć będzie silnika, zostawimy tam niemałe pieniądze. Dlatego lepiej wyrobić sobie odpowiednie nawyki, które pozwolą naszemu silnikowi na długa, bezawaryjną pracę.