Najciekawsze samochody hybrydowe i elektryczne na rynku.

0

Rewolucja samochodowa zbliża się wielkimi krokami. Nie wszyscy kierowcy chcą jednak od razu przechodzić na pełną elektryczność. Niektórzy najpierw stawiają na etap przejściowy w postaci hybryd plug-in. Większość nowych samochodów to jednak przede wszystkim elektryki. Producenci coraz częściej stawiają na bardziej alternatywne źródła energii niż tradycyjna benzyna i olej napędowy. Jakie są najciekawsze modele samochodów na rynku?

Samochód elektryczny czy hybryda?

Co prawda producenci wprowadzili kilkaset aut elektrycznych na rynek, ale wciąż są one średnio dostosowane do polskich dróg. W Polsce wciąć bardzo ciężko o stacje ładujące w obrębie całego kraju. Najczęściej znajdują się w większych miastach, które znajdują się w znacznych odległościach od siebie. Co prawda najnowsze samochody elektryczne mogą wytrzymać nawet 800 kilometrów bez ładowania, ale zawsze jest ryzyko wyczerpania się baterii.

Samochody hybrydowe zwane “półelektrykami” znacznie powiększają możliwości jest chodzi o krajowe drogi. Mogą być podpinane pod wallboxy, gniazdka czy publiczne słupki, ale wcale nie muszą. W przypadku, gdy wyczerpie się energia elektryczna – po prostu uruchamia się silnik benzynowy. Poczucie braku uzależnienia od akumulatora daje naprawdę duże poczucie bezpieczeństwa. Istotną zaletą jest też funkcja rekuperacji, dzięki której w akumulatorze może przybywać mocy na kolejne kilkadziesiąt kilometrów bez żadnej emisji. Krótsze jest też ładowanie, które wynosi zaledwie kilka minut.

Samochód elektryczny zyskuje z kolei jeśli chodzi o ekonomię. Całościowo wychodzi on po prostu trochę taniej. Przyczyniają się do tego liczne dofinansowania (np. z Unii Europejskiej), spowodowane walką o czystość powietrza czy z globalnym ociepleniem. Istotne są również ceny napraw. W przypadku hybryd istnieje podwójna szansa, że zepsuje się napęd: akumulator lub silnik benzynowy. Koszt ich wymiany może być naprawdę wysoki. To również bardzo skomplikowana budowa systemów automatyki i sterowników, które są narażone na zepsucie.

Najciekawsze samochody hybrydowe na rynku

Bardzo ciekawymi wyborami są zbliżone do siebie samochody Kia Niro oraz Renault Captur. Przy zbliżonych cenach na poziomie około 150 000 złotych oferują naprawdę wysokie osiągi. Obydwa wykorzystują 1.6 litrowe wolnossące silniki benzynowe o mocy odpowiednio 150 i 92 koni mechanicznych. Dodatkowo silniki elektryczne dokładają jeszcze 61 i 67 KM. Całościowa moc systemowa w obu przypadkach wynosi około 150 KM. Zarówno Niro, jak i Captur mają wystarczający zasięg jazdy do nawet 800 kilometrów. Obydwa rozpędzają się do “setki” w zaledwie około 10 sekund.

Mocno o fanów hybryd powalczył również Volkswagen, a to wszystko dzięki modelom ID.4 oraz Tiguan Ehybrid. Obydwa posiadają system Travel Assist, który zapewnie bardzo wygodną, półautomatyczną jazdę. Ich dużym atutem jest przestronność i pakowność, wiele osób ceni sobie też wysoką pozycję za kierownicą. Co prawda oba samochody są do siebie podobne, ale lepsze osiągi uzyskuje model ID.4. Po pierwsze przejeżdża znacznie więcej kilometrów, a po drugie rozpędza się do aż 160 km/h przy napędzie elektrycznym. W przypadku Tiguana to zaledwie 130 km/h. W przypadku tego drugiego zaletą jest jednak mniejsza cena.

Na rynku istnieje również opcji budżetowych, zwłaszcza jeśli chodzi o samochody używane. W przypadku Toyoty Auris zapłacimy zaledwie 30 000 złotych. Jej wielką zaletą jest niezawodoność – tylko 6% właścicieli stwierdziło, że musiało wymieniać baterię. Podobnie w przypadku Lexusa CT, gdzie naprawy napędów były darmowe dzięki umowom gwarancyjnym.

Najciekawsze samochody elektryczne

Znacznie więcej opcji na rynku mają fani samochodów elektrycznych. Praktycznie wszyscy najważniejsi producenci postawili obecnie na energię elektryczną. Coś dla siebie znajdą zarówno kierowcy luksusowych Tesli, jak i budżetowych, małych Mini Cooperów. W przypadku tych ostatnich świetnie wypada model Mini Cooper SE, które korzysta z tego samego silnika co BMW i3s. Szybkie i zwinne auto świetnie nadaje się do podróży po mieście. Może przejechać maksymalnie 230 kilometrów na jednym ładowaniu, które wynosi około 3 godziny.

Jeśli ktoś planuje samochód dla całej rodziny to powinien pomyśleć o elektrycznych kompaktach. Nissan Leaf ładuje się co prawda 7 godzin, ale może przejechać prawie 400 kilometrów. Niewiele gorsze jest Volvo C40 Recharge, które zachęca do zakupu swoim napędem 4 x 4. Średnie zużycie prądu wynosi tu zaledwie 18 kWH na 100 kilometrów. Na rynku znajdziemy też mnóstwo pojemniejszych i wygodnych SUV-ów, Peugeot e-2008 posiada bagażnik mieszczący aż 434 litry, czyli nie różni się w żaden sposób od wersji benzynowej.

Imponuje też rynek samochodów luksusowych, gdzie królują modele Porsche, Tesli i Mercedesa. Porsche Taycan osiąga moc na poziomie 760 koni mechanicznych, co pozwala mu się rozpędzić do “setki” w zaledwie 2,8 sekundy. Mercedes EQS posiada zasięgi na poziomie 700 kilometrów na jednym ładowaniu. Z kolei Tesla Model S może rozpędzić się do 322 kilometrów na godzinę. Liczby tych samochodów udowadniają, że samochody elektryczne w niczym nie ustępują już Dieslom i silnikom spalinowym.