Motocykl z napędem elektrycznym

0

Tak bez wątpienia prąd wchodzi do motoryzacji, bardzo szybko i dobrze, dlatego, że powstał już Cross zasilany, o dziwo prądem. Motocykle zostały zaprezentowane w Tokio, czyli mieście, w którym przemysł wielu branż jest rozwinięty na bardzo szeroką skalę. Upatrywałem dużych nadziei w tym motocyklu, dlatego, że obecnie nic ciekawego na rynku nie ma i pewnie długo nie będzie. No chyba że Japończycy przyśpieszą z premierą nowego motocyklu. Motocykl ten nosi dumną nawę KTM Free-ride i doskonale daje sobie radę w najtrudniejszych warunkach.

Bardzo pozytywnie wyglądają opony, które posiadają doskonały bieżnik, który w  czasie zimy bardzo dobrze będzie zachowywał się podczas trudnych wypraw na tym motocyklu. Takie mamy czasy, że wszyscy chcemy oszczędzać na czym tylko się da, jednakże na Freeridzie nie oszczędzimy dlatego,że koszt tego motocykla zasilanego prądem jest dosyć drogi i nie wszyscy sobie będą mogli na niego pozwolić, ale przecież po to są marzenia aby je realizować:):). Dużą zaletą tego motoru, jak to zwykle w KTM-ach bywa jest to, że łatwo na nim się podnieść, co świadczy o jego lekkiej masie. Jest to doskonała alternatywa, dla tych wszystkich, którzy oprócz dynamicznej is portowej jazdy cenią przede wszystkim cichą jazdę i bez spalin, przez co miłośnicy rowerów i pojazdów ekologicznych, przyjmą premierę tego motocyklu z wielką radością i uznaniem.

W wielu aukcjach motoryzacyjnych brakuje motocykli zasilanych prądem, a według  mnie jest to olbrzymia strata, dlatego, że wygodniejsze jest tankowanie prądem motocykla, niż co dwa dni odwiedzanie stacji benzynowej, z racji konieczności zatankowania i tak małej ilości litrów benzyny ….. Z pewnością w Szwecji, czy Danii  nowe KTM-y przyjmą z wielką radością, przecież nie bez kozery mówi się, że kraje Skandynawskie są najbardziej ekologiczne w Europie.