Choć hak holowniczy to jeden z najprostszych elementów auta, wymaga podejmowania systematycznych zabiegów, pozwalających utrzymać go w dobrym stanie technicznym. Warto pamiętać o tym, że zapomniany i zaniedbany będzie przysparzał wiele problemów, szczególnie jeśli zajdzie konieczność holowania przyczepy. Jak więc dbać o hak holowniczy, by był sprawny i użyteczny gdy zajdzie taka potrzeba?
Zastosowanie haka holowniczego
Wiele osób (zapewne przez nazwę) błędnie sądzi, że hak holowniczy służy do holowania pojazdów. W rzeczywistości jest to element, dzięki któremu możliwe jest swobodne poruszanie się z przyczepką. W czasie holowania pojazdów (co niestety w dalszym ciągu robi wielu kierowców), pod żadnym pozorem nie należy przyczepiać linki holowniczej do haka – to nie tylko duże ryzyko jego uszkodzenia, ale również poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.
W większości przypadków haki samochodowe wykonywane są z metalu, a co za tym idzie największym zagrożeniem dla nich jest korozja (dodatkowo jest to jeden z elementów pojazdu narażony na destrukcyjne działanie zmiennych warunków atmosferycznych). Sprawny i zadbany hak stanowi gwarancję bezpieczeństwa i komfortu jazdy. Podstawą pielęgnacji w tym przypadku jest mycie (wystarczy sama woda) oraz zabezpieczenie przed korozją.
Najważniejszym elementem każdego haka holowniczego jest kulista kopuła z walcowym trzpieniem, która ma ściśle określony kształt i wymiary. Dla utrzymania jej w dobrym stanie, warto zastosować specjalną osłonę (która jest dość elastyczna), która będzie zapobiegała korodowaniu powierzchni. Jeżeli z jakiś powodów na kuli nie zostanie umieszczona osłonka, dobrym sposobem na jej ochronę jest zastosowanie warstwy dobrej jakości smaru. W przypadku zastosowania tej metody warto pamiętać o tym, że powierzchnia będzie się szybko pokrywała kurzem i piaskiem, w związku z czym przed każdorazowym użytkowaniem haka niezbędne będzie jego dokładne wyczyszczenie, a następnie umieszczenie nowej warstwy smaru.
Zużycie to naturalne i nieuchronne zjawisko, któremu ulega zarówno kula haka, jak i zaczep kulisty, w efekcie czego pomiędzy tymi elementami powstaje luz, który może doprowadzić do odpięcia się przyczepy. Na szczęście w wielu przypadkach można wyregulować go samodzielnie, ważna jest jednak regularna kontrola jego wielkości pomiędzy elementami.
Zły dobór haka holowniczego
Każdy kierowca, chcący mieć sprawny technicznie hak holowniczy, gotowy do użycia w dowolnym momencie powinien pamiętać o tym, że istotna jest nie tylko jego konserwacja i utrzymanie w czystości, ale również odpowiednie dopasowanie elementu do modelu samochodu. Na szczęście sytuacje, w których hak został niewłaściwe dobrany względem pojazdy zdarzają się bardzo rzadko (pomyłki często wynikają z braku odpowiednich, bardzo istotnych informacji). Problemy wynikające z niewłaściwego montażu często prowadzą do uszkodzeń haka, które niekiedy są na tyle poważne, że ich naprawa wymaga poniesienia znacznych kosztów.
Aby hak holowniczy był nie tylko bezpieczny, ale i użyteczny, przy jego wyborze należy kierować się nie tylko dopasowaniem do konkretnego modelu pojazdu, ale również tym, czy posiada on specjalne certyfikaty. Dla pewności, że hak w pojeździe zostanie zamontowany prawidłowo, warto zadanie to powierzyć specjaliście.
Błędne działanie styków w haku holowniczym
Dbając o hak holowniczy należy pamiętać nie tylko o czyszczeniu, smarowaniu czy zabezpieczaniu przed korozją. Istotne znaczenie ma również kontrola prawidłowego działania instalacji elektrycznej – w tym przypadku na szczególną uwagę i troskę zasługują znajdujące się w gnieździe lub wtyczce styki. Jeżeli nie działają właściwie nie przewodzą prądu, a co za tym idzie w tylnej części przyczepy nie działa oświetlenie. Nie jest to zjawisko sprzyjające bezpieczeństwu jazdy (niezależnie od panujących na drodze warunków), dlatego też gdy tylko pojawi się ten problem, należy styki przeczyścić (na rynku jest spory wybór preparatów które sprawdzą się w tym przypadku), a jeśli to nic nie pomoże wymienić na nowe. Po czym poznać, że styki nie działają? Poza oczywistym brakiem oświetlenia, na ich powierzchni pojawia się zielona warstwa, która sygnalizuje utlenianie się miedzi.
