Trudna sztuka blogowania i tworzenia stron internetowych

0

Internet to jest niewątpliwie największy wynalazek. Nie ma dokładnej daty jego powstania, jest tylko symboliczna. Strony internetowe sprawiają, że internet isnieje. One go budują. Cały opiera się na przeróżnych stronach internetowych. Każda wyszukiwarka, każdy portal społecznościowy i sklep internetowy i wiele innych to strony internetowe, które budują internet. Dlatego tak wspaniałą rzeczą jest posiadanie swojej strony internetowej. Wiele firm zajmuje się tworzeniem stron internetowych, od tych najprostszych do najbardziej zaawansowanych.

Każdy nowoczesny człowiek, szczególnie szukający pracy lub już mający jakieś stanowisko powinien mieć swoją stronę internetową, tak zwaną wizytówkę. Stworzenie takiej strony jest łatwe, kosztuje około stu złotych. Szukając pracy, kiedy stworzymy swoją stronę internetową, może to ułatwić nam przyjęcie do niej. Na swojej tronie zazwyczaj umieszcza się swoje zdjęcie, podstawowe dane i kwalifikacje. Opisuje się swoje zainteresowania i status. To jest takie CV w wersji elektoronicznej, ale ubrane w elementy graficzne.
Przeglądając internet można natrafić na wszelkiego rodzaju strony. Jedne aż ociekają profesjonalizmem, inne są takie, że człowiek nawet nie wierzy, co one robią w sieci. Każda szanowana firma ma swoja stronę internetową. Jest wiele firm, które ma wręcz straszne strony, są to zazwyczaj młode firmy lub takie mało znane, które wykonywały stronę jak najmniejszym kosztem. Co sprawia, że strony nam się podobają lub wręcz nie możemy na nie patrzeć? Pierwszym jakże ważnym elementem jest grafika strony. To się po prostu od razu rzuca w oczy. Kolorystyka strony i jej banner, czyli największa grafika na górze strony. To się od razu rzuca w oczy i daje wynik- podoba mi się lub nie. Co może być umieszczone na takim bannerze? Może to być adres strony z jakimś logiem, obrazkiem. Często zamiast adresu strony w bannerze widnieje nazwa firmy i moim zdaniem tak powinno być. Najlepszy banner to logo firmy wraz z jej nazwą. Na to czy strona jest odpowiednia, składa się nie tylko jej grafika, ale też treść. Ważne są podstawowe informacje. Jest kilka sposobó tworzenia stron internetowych. Zaczyna się od podstawowego i najprostszego jęzka, jakim jest język html.

W sieci możemy znaleźć wiele kursów lub stron prezentujących jak wykonac stronę internetową. Nie jest to trudne, jednak robiąc taka podstawową stronę robimy najzwyczajniej brzydką stronę. Obecnie strony to już nie jest czysty html, wygląda to wtedy po prostu tandetnie, a wiadomo, że jeżeli chcemy stworzyć konkretniejszą stronę, nie ma co się łudzić, że html nam to zapewni. Obecnie strony wykonuje się w php. Język php składa się z htmla po części, jednak jest to o wiele bardziej zaawansowany sposób robienia stron. Wykorzystuje się w nim style css i wiele innych rzeczy, które sprawiają, że strona będzie wyglądać fantastycznie. Obecnie jest moda na strony zrobione głównie we flashu. Moim zdaniem niestety nie jest to najlepsza droga, ponieważ flash to grafika, a na nią trzeba czekać zanim się załaduje, po drugie flash lubi być awaryjny i wiele innych. Strony można jeszcze tworzyć programami, jednak nie jest to dobra metoda.

Jeśli wydaje wam się, iż blogi piszą tylko nikomu nieznani Kowalscy, to jesteście w błędzie, otóż okazuje się bowiem, iż współcześnie pisaniem blogów zajmuje się również wiele nieco bardziej znanych osób. I nie chodzi tu wcale o strony powstałe być może trochę z przymusu jak chociażby blogi prezenterów kanału telewizyjnego VIVA czy też dziennikarzy RMF FM. Okazuje się bowiem, iż pisaniem blogów zajmują się również znane osobistości ze świata show biznesu. Można by rzec, iż czołowym blogerem naszych czasów jest Michał Wiśniewski, który na swojej stronie internetowej potrafi wypisywać różne, nie zawsze mądre posty.

Nierzadko zdarza się, iż wynurzenia z jego bloga trafiają później na pierwsze strony plotkarskich magazynów. Ostatnio dość znana z blogowania jest również Sara May, która zasłynęła z krytykowania na swojej stronie internetowej różnych osób, łącznie z uczestnikami programów takich jak chociażby “Mam talent”. Tytułująca się mianem piosenkarki panna sama niewiele jednak osiągnęła. Jeśli wydaje ci się, że założenie bloga to sprawa niezwykle skomplikowana to jesteś w naprawdę dużym błędzie. W gruncie rzeczy jest to bowiem niemal tak proste jak założenie skrzynki mailowej. Wystarczy po prostu kilka wolnych minut i odrobina chęci. Na większości serwisów wystarczy bowiem wypełnić kilka niewymagających zbytniej roztropności stron.

Nasze główne zadanie polegało będzie na wybraniu odpowiedniego serwisu, co z pewnością nie jest tak łatwe, bo w Internecie istnieją dziesiątki stron, umożliwiających nam założenie własnego bloga. Na początek możemy po prosty przejrzeć kilka blogów i na tej podstawie zdecydować, który serwis najbardziej przypadnie nam do gustu. Następnie przyjdzie czas na wybranie nazwy, co ze względu na ogromną popularność blogów nie jest wcale takie łatwe, ponieważ może okazać się, że większość w miarę normalnych adresów jest już zajęta. Kiedy jednak uda nam się znaleźć coś wolnego, najgorsze mamy już za sobą, blog już istnieje i trzeba wyposażyć go w odpowiednią szatę graficzną i powoli wypełnić treścią.

Obecni polscy politycy doskonale zdają sobie sprawę, że nie tylko radio i telewizja, ale przede wszystkim Internet jest przepustką do popularności i zdobycia głosów potencjalnych wyborców. Od jakiegoś czasu coraz chętniej piszą blogi, nawet jeśli ich polityczne poczynania w świecie realnych działań są słabo widoczne, a ich nazwiska coraz słabiej kojarzone przez przeciętnego Polaka. A czynią to tym chętniej, im bliżej kolejnej kampanii wyborczej. Pierwszym dumnym politycznym bloggerem w Polsce był europoseł Ryszard Czarnecki. Co ciekawe, jest to chyba jedyny blogujący polityk, który dba o to, by jego wpisy pojawiały się codziennie. I jak sam zapewnia, nie zleca dodawania wpisów swoim współpracownikom, ale jest wyłącznym autorem pojawiających się notek. Innym popularnym politycznym autorem bloga jest Janusz Palikot, który za jego pośrednictwem formułuje swoje najbardziej kontrowersyjne opinie, które następnie szybko trafiają do innych mediów i zapewniają mu nieustanne światło reflektorów.

Ostatnimi czasy prym wśród popularności politycznych blogów wiedzie Kazimierz Marcinkiewicz, niestety bardziej ze względu na życie prywatne i tymczasowe ustanowienie współautorką wirtualnego pamiętnika swojej partnerki, niż na dokonania na polu zawodowym. Bez wątpienia motywacji do blogowania wśród polityków lepiej szukać wśród działań pijarowskich niż we wzbudzonej potrzebie twórczości literackiej. Fakt, że blogi są dostępne dla każdego chętnego użytkownika Internetu i prowadzenie ich w większości przypadków nie wiąże się z koniecznością poniesienia finansowych kosztów sprawia, że mnóstwo ludzi decyduje się je pisać. Czasami skutki tego bywają opłakane. I nie chodzi tutaj o wrażenia estetyczne, choć z całą pewnością w wielu przypadkach czytelnik blogów ma prawo spytać, po co ktoś je prowadzi, skoro nie ma nic sensownego do powiedzenia czy też nie potrafi tego ubrać w słowa. Większym problemem jest to, że za prowadzenie blogów biorą się czasami osoby, których głównym życiowym celem jest propagowanie idei związanych nawet nie tyle z niezdrowym rozsądkiem, co z łamaniem prawa. Z tym faktem wiąże się też problem anonimowości bloggerów, których często trudno jest pociągnąć do odpowiedzialności za publikowane treści. Problemem bywają też blogi pisane przez zbuntowanych nastolatków, którzy tworzą mroczne strony, na których dzielą się często zmyślonymi problemami i sugerują próby samobójcze czy zachowania autodestrukcyjne, a część ich czytelników czyni to samo i nakręcają wzajemną spiralę zdołowanego klimatu własnej egzystencji, w której już trudno odróżnić, co jest problemem rzeczywistym, a co wirtualnym.

Niejedna osoba pisze bloga tylko po to, by móc gdzieś zamieścić swoje myśli. Nierzadko ma to różnorodne skutki, bo o ile nasze wynurzenia czytać będą obce osoby, nic nam nie grozi, gorzej jeśli na naszą stronę trafią znajomi, a wieść o naszych rewelacjach szybko rozniesie się po kręgu zainteresowaniach. Wówczas nasze zwierzenia na temat pana B. czy pani M. mogą znaleźć się na językach naszych znajomych, a przecież nie o to nam chodziło, prawda? Jeśli zatem decydujemy się na pisanie o sobie, a nie chcemy tak do końca ujawniać swojej tożsamości, zawsze możemy pisać pod pseudonimem czy zamieniać pojawiające się w treściach notek imiona naszych przyjaciółek. Jeśli jednak jesteśmy pewni, iż nikt z naszych znajomych nie trafi na naszego bloga, możemy najzwyczajniej w świecie pisać wszystko, co tylko narodzi się w naszej głowie, w końcu czasami wylanie z siebie myśli może znacznie nam ulżyć. Poza tym, jeśli naszymi problemami podzielimy się z obcymi osobami możemy liczyć na nieco bardziej obiektywne opinie. Jeśli umiemy samodzielnie wykonywać szabliny na bloga to jesteśmy w bardzo, ale to bardzo dobrej pozycji, gdyż dzięki tej umiejętności będziemy mogli stworzyć szablon naszych marzeń. Jeśli jednak nie posiadamy tej, bądź co bądź, dość trudnej i skomplikowanej umiejętności, to nie powinniśmy się załamywać, bowiem zawsze możemy skorzystać z jednego z szablonów, które dostępne są na stronie internetowej, na której założyliśmy naszego bloga.
Powinniśmy jednak liczyć się z tym, że wówczas spora część blogujących osób na swoich stronach będzie miała identyczny szablon, a jak wiadomo nie wszystkim takie rozwiązanie będzie się podobało. Możemy zatem znaleźć coś pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami, a konkretnie poszperać nieco po sieci i poszukać autorskich szablonów. Istnieje bowiem mnóstwo stron z dodatkami na bloga, więc na której z nich na pewno znajdziemy coś, co przypadnie nam do gustu, Zawsze możemy również poprosić właściciela serwisu z szablonami o zrobienie czegoś na nasze specjalne zamówienie. Możecie wierzyć lub nie, ale w dzisiejszych czasach w naszym kraju funkcjonuje naprawdę wielu amatorów poezji. O dziwo, ludzie ci lubią głównie tworzyć, a nie pisać, z tego względu w Internecie możemy znaleźć całą masę blogów, na których pojawiają się amatorskie wiersze lepszych i gorszych autorów, którzy poszukują konstruktywnej oceny. Niektóre z wierszy być może rzeczywiście są całkiem niezłe, choć osobiście nigdy nie przepadałam za tą formą wyrazu swoich myśl. Nie ulega jednak wątpliwości, iż większość prezentowanych utworów nie powali raczej na kolana. W związku z tym poszukiwanie perełek fanom poezji może zająć naprawdę długo.
Niemniej jednak warto próbować i wystawiać swoje prace do oceny, by inni nieco mniej emocjonalnie z nimi związani mogli wyrazić swoją opinię na ich temat. Poza tym wiele osób dzięki wymianie opinii o swoich pracach może poznać bratnie dusze, z którymi snuć będzie długie rozmowy na temat różnorodnych utworów poetyckich, zarówno tych pojawiających się na stronach internetowych, jak i tych bardziej znanych.