Nowe przepisy dotyczące badań technicznych będą obowiązywać już od 13 listopada. Po tym jak Prezydent Andrzej Duda w piątek podpisał nowelizację ustawy o ruchu drogowym wszystkich kierowców będą obowiązywały nowe przepisy.
Co, się zmieni?
Za badanie techniczne dopuszczające pojazd do ruchu trzeba będzie zapłacić przed jego przeprowadzeniem, a nie jak teraz po wykonaniu badania. Po 13 listopada opłata za badanie będzie pobierana przed jego wykonaniem – tłumaczy Kazimierz Zbylut, Warszawskie Stowarzyszenie Stacji Kontroli Pojazdów. Jak się okazuje wyjątek od tej reguły będzie możliwy w przypadku rozliczenia tej usługi na podstawie faktury VAT, a te jak wiadomo mają odroczony termin płatności. Ma, to ułatwić działalność przedsiębiorcom, którzy czasem mają sporo samochodów zarejestrowanych na firmę.
Dlaczego taka zmiana?
Sposoby rozliczeń zmieniają się w związku z przyspieszeniem wejścia w życie przepisów dotyczących Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców CEPiK 2.0 w zakresie Centralnej Ewidencji pojazdów.
Negatywny wynik, także z opłatą
Dane o negatywnych badaniach technicznych, także będą spływać do Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) i będą one tak na bieżąco będą przekazywane i aktualizowane.
W przypadku, gdy znaleziona zostanie usterka badanie techniczne będzie kontynuowane, ale dopiero po jego zakończeniu, zostanie podjęta decyzja o jego wyniku, a kierowca otrzyma zaświadczenie, w którym wszystkie usterki zostaną opisane. W przypadku negatywnego wyniku badania, nie ma co liczyć na zwrot pieniędzy, gdyż opłata jest pobierana bez względu na wynik i to z góry. Nowe przepisy mają ograniczyć zjawisko jeżdżenia kierowców od stacji do stacji w celu uzyskania pozytywnych badań technicznych.
Usterki i co dalej?
Klient ma 14 dni na usunięcie wymienionych usterek i ponowne wykonanie badania w zakresie opisanych usterek, które zostały stwierdzone. Nie ma więc sensu, żeby pojechał do innej stacji, gdzie musiałby ponownie uiścić pełną opłatę za badanie techniczne. Wyliczono, że kierowca wykonując badanie techniczne ponownie zapłaci około od 13 do 36 złotych w zależności od stopnia usterki.
